O o… zdaje się, że minęła dłuższa chwilka odkąd coś napisałem. Czas dalej nie odpuszcza i biegnie na złamanie karku. Nie będę już tego komentował ani mówił jak bardzo mnie to irytuje. Mam mgliste przeczucie, że czas i tak nie dba o to co o nim myślę.
Do rzeczy.
Nikt nie jest nieomylny – błędy zdarzają się każdemu. Nawet Matce Naturze w tym roku przytrafiła się wpadka. Wygląda na to, że zupełnie poplątały się jej pory roku i zamiast przedsionka zimy zwanego jesienią, zaserwowała nam wiosnę. Zapewnie niedługo się skapnie, że coś w trawie znowu piszczy i skoryguje swój błąd. Ale póki co cieszmy się tym co jest.
Problem w tym, że jeżeli nawet nieomylna przyroda się może mylić to co z człowiekiem, który nieomylny nie jest? Właściwie to jest wręcz omylny. Jak już pisałem, większość naszych decyzji okazuje się być chybiona i niewłaściwa. W zaistniałej sytuacji uważam, że to jest jakaś kpina, żeby jeden błąd mógł zrujnować całe życie. Pójdę nawet dalej. Uważam, że to kpina, żebyśmy mieli tylko jedno życie. Nie może być tak ciężko, to nie fair. Ja się pytam gdzie jest tryb „początkujący”? No przecież to dopiero moje pierwsze życie, dopiero raczkuję, nie mam jeszcze wprawy. Skąd mam wiedzieć o co w tym życiu tak naprawdę chodzi? Nie było nawet żadnego głupiego samouczka. Po prostu rodzisz się i masz: żyj. Przydały by się jeszcze jakieś cheaty. Na przykład kod na zwiększenie kreatywności. A już w ogóle nieodzowna jest opcja „zapisz”! Np. wchodzisz sobie do jakiejś ekskluzywnej kawiarenki dajmy na to Coffe Heaven i widzisz atrakcyjną dziewczynę. Zapisujesz życie i idzisz do niej ze znanym i lubianym ostatnio tekstem „Masz oczy w kolorze mojego Porsche”./plask/* Ups, w wyniku tajemniczych okoliczności dostałeś z liścia. Nic nie szkodzi, przecież możesz wczytać poprzedni stan życia i spróbować użyć innego zniewalającego tekstu.
I tak to wszystko powinno wyglądać. Mam nadzieję, że gdy pojawi się nowa wersja życia to te bugi zostaną wyeliminowane. Bo to co teraz mamy to bardziej przypomina wersję alpha, naprawdę niedopracowany produkt. Jedynie grafika jest ładna i muszę przyznać, że nie wyobrażam sobie życia w wielkim mieście z dala od przyrody.
Do rzeczy.
Nikt nie jest nieomylny – błędy zdarzają się każdemu. Nawet Matce Naturze w tym roku przytrafiła się wpadka. Wygląda na to, że zupełnie poplątały się jej pory roku i zamiast przedsionka zimy zwanego jesienią, zaserwowała nam wiosnę. Zapewnie niedługo się skapnie, że coś w trawie znowu piszczy i skoryguje swój błąd. Ale póki co cieszmy się tym co jest.
Problem w tym, że jeżeli nawet nieomylna przyroda się może mylić to co z człowiekiem, który nieomylny nie jest? Właściwie to jest wręcz omylny. Jak już pisałem, większość naszych decyzji okazuje się być chybiona i niewłaściwa. W zaistniałej sytuacji uważam, że to jest jakaś kpina, żeby jeden błąd mógł zrujnować całe życie. Pójdę nawet dalej. Uważam, że to kpina, żebyśmy mieli tylko jedno życie. Nie może być tak ciężko, to nie fair. Ja się pytam gdzie jest tryb „początkujący”? No przecież to dopiero moje pierwsze życie, dopiero raczkuję, nie mam jeszcze wprawy. Skąd mam wiedzieć o co w tym życiu tak naprawdę chodzi? Nie było nawet żadnego głupiego samouczka. Po prostu rodzisz się i masz: żyj. Przydały by się jeszcze jakieś cheaty. Na przykład kod na zwiększenie kreatywności. A już w ogóle nieodzowna jest opcja „zapisz”! Np. wchodzisz sobie do jakiejś ekskluzywnej kawiarenki dajmy na to Coffe Heaven i widzisz atrakcyjną dziewczynę. Zapisujesz życie i idzisz do niej ze znanym i lubianym ostatnio tekstem „Masz oczy w kolorze mojego Porsche”.
I tak to wszystko powinno wyglądać. Mam nadzieję, że gdy pojawi się nowa wersja życia to te bugi zostaną wyeliminowane. Bo to co teraz mamy to bardziej przypomina wersję alpha, naprawdę niedopracowany produkt. Jedynie grafika jest ładna i muszę przyznać, że nie wyobrażam sobie życia w wielkim mieście z dala od przyrody.
*Oczywiście agresywna reakcja dziewczyny na tekst z Porsche jest czysto teoretyczna. W praktyce nigdy nie występuje. Przecież każdy wie, że jeżeli podniesie rękę na właściciela samochodu tej marki, to w ciągu 3 mrugnięć okiem uschnie mu ręka.
Hmmm.. Po przeczytaniu Twojego posta przypomniał mi się pewien film, na pozór dość głupi, amerykański i banalny, z Benem Stillerem - "Klik, i robisz co chcesz'. Koniecznie musisz obejrzeć! ;)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o omylność pogodową Matki Natury, obawiam się tego, że kiedy zorientuje się, że pokręciła jej się jesień z zimą dołoży nam śniegu potrójnie i biały puch będę widziała pod samym oknem, a mieszkam na 9 piętrze! Ech.. :]
Chętnie bym obejrzał jakiś film, więc może jakoś niedługo mi się uda :) Z tym śniegiem to było by fenomenalnie jakby tak z 3 metry napadało! Jak byłem mały to zawsze marzyłem o takiej sytuacji. Życie w tunelach, zupełnie jak krety. To musi mieć swój urok ;p
OdpowiedzUsuńEj w sumie! I byśmy sobie chodzili w tych ciemnościach niczym górnicy w czapkach ze światełkami ;D cóż za atmosfera pełna tajemniczości! nigdy nie wiesz, który tunel gdzie poprowadzi.
OdpowiedzUsuńWłaśnie, właśnie! O to właśnie chodzi! High five! ;)
OdpowiedzUsuńCo do pogody to już straszą że za 2 tygodnie będzie zimno i biało i muszę tu stanowczo wypowiedzieć swoje NIE Ja chce wiosny. A co do drugiej części to też mi się nie podoba że mamy tylko jedno życie. Takie koty np. mają 9, a my tylko jedno - to niesprawiedliwe. ;)
OdpowiedzUsuńKoty są urokliwsze i bardziej tajemnicze od ludzi i mają lepiej! :-)
OdpowiedzUsuńRotku - trafiłeś w sedno z humorem! Dziękuję Ci, uśmiechnęłam się w ten przedziwny dzień.
No tak, to ja już wiem dlaczego mnie tak wkurza mój kot, o którym zręsztą niedługo napiszę. Widać podświadomie mu zazdrościłem.
OdpowiedzUsuńW takim razie bardzo się cieszę Patrycjo :)
Ej, jak Cię wkurza to mi oddaj! Ale za rok.
OdpowiedzUsuńCzekam na rozważania na jego temat.
Czas ma w wszystkich w dupie i robi swoje, a Ty albo nadążaj albo wypadasz z gry. Nie pozwól, by zardzewiał Ci blog. Powiedziałam.
OdpowiedzUsuńPozdrowiłam?
;))
Zrobię co w mojej mocy ;)
OdpowiedzUsuńzamiast opcji zapisz wolałabym stop. o wiele bardziej. i dziękuję za miłe słowa ;)
OdpowiedzUsuń;) bardzo ciekawy pomysł :) grafika jest świetna ;) i przyznaj, że oprawa muzyczna też niezła... :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
@fastidious
OdpowiedzUsuńKażda opcja, która choć trochę mogłaby ułatwić życie bardzo by mi się podobała, stop czy przewijanie, naprawdę cokolwiek :)
@Mała Mi
Zgadzam się! Zupełnie nie wiem jak mogłem to pominąć :( przecież muzyka stanowi trzon mojej duszy. Mam nadzieję, że muzyka mi wybaczy :)
Miłego wieczora :)
ooooj stop ułatwiłoby mi życie, szczególnie pod względem wysypiania się, to jest jedyny minus liceum. wstawanie codziennie o 5.40.
OdpowiedzUsuńSzczerze współczuję, bo sam jestem kolosalnym śpiochem (jako takiego wyobrażenia na temat skali tego zjawiska dostarcza mój avatar). Ogólnie trzeba się nauczyć szybko spać.
OdpowiedzUsuńAle nie martw się, kiedyś obiło mi się o uszy, że kto rano wstaje temu Pan Bóg daje. Wracasz do doma i masz właściwie nadal cały dzień przed sobą. A to wielki skarb :)
Ha, ha. Ja też ją mam. Może jednak mi się uda.
OdpowiedzUsuńCholera, całkowicie przybiłeś mnie tym filmikiem... ;F
Oj przydałoby się mieć chociażby standardowe 3 życia, albo tą opcję zapisz. Ale z drugiej strony czy życie byłoby ciekawe gdyby wszystko było takie doskonałe?
OdpowiedzUsuńTen liść z Coffe Heaven jest swego rodzaju lekcją jaką serwuje nam życie, lekcji jest całe mnóstwo, i na dobrą sprawę, nigdy, w czasie naszego dość długiego życia, nie ukończymy tej szkoły.
Pozostaje tylko każdą porażkę traktować jak zapowiedź triumfu.
Veneo, na pewno dobrze jest w ten sposób myśleć, takie nastawienie pociąga za sobą same profity. Ale wciąż uważam, że ułatwienia są potrzebne :)
OdpowiedzUsuń