poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Poszedł bezrobotny Kowalski po chleb, ale spotkał go zawód.

   Kupiłem ostatnio jabłka. Fascynujące prawda? Ja mógłbym słuchać o jabłkach całe dnie. Codziennie przy śniadaniu włączam radio „Widły w Dłoń” i rozkoszuje się debatami na temat zbiorów jabłek, ich jakością oraz zapewnieniami, że nawet jak jabłka rozpływają się w dłoni to i tak wciąż może być z tego dobra szarlotka.
   Ale chodzi o to, że te jabłka które kupiłem, tak pięknie się prezentowały, że można było w nich dostrzec swoje odbicie. Natomiast były zgnite od środka. Przeżyłem zawód. No co? Niektórzy są zawiedzeni tym, że ich kot nie chce aportować. Albo tym, że dostali na urodziny Ferrari F430 w żółtym, a nie w czerwonym kolorze. Tak wiem, prawdziwy zawód ma miejsce, w momencie w którym dowiadujemy się, że Święty Mikołaj nie istnieje (sorry dzieci; tak w ogóle jego wizerunek został stworzony przez CocaColę).Równie bolesny zawód jest, gdy siedząc w publicznej toalecie nagle odkrywamy, że nie ma papieru. Ale mnie rozczarowały jabłka i koniec. 
   Więc zacząłem myśleć, jak często spotyka nas w życiu zawód. Ktoś nas wystawił do wiatru. Wyjechaliśmy na wakacje, ale pogoda wszystko popsuła. Zwiedzeni marketingową papką kupiliśmy coś, co tak naprawdę okazało się być chłamem.  Znaleźliśmy sobie wspaniałego partnera, a gdy emocje opadły okazało się, że jest on rozczarowywający  , zamiast czarujący. Szkoda tylko, że nie można zgłosić reklamacji i żądać odszkodowania za poniesione straty. Los urządza sobie takie zawody, na najlepszy zawód, a jego ambicją jest pobijać za każdym razem swój rekord.
   Ale to nie tak. Nie ma co w bezsilnej złości rozbijać zabytkowe wazy z grobowca Mykerinosa, ani kopać Bogu ducha winnego psa. Każde rozczarowanie zostawia nas mądrzejszymi, chciejmy tylko korzystać z tych lekcji.
PS. Niezwykły finał napadu na sklep - link

2 komentarze:

  1. Witam !

    Eh a już myślałam że ciekawi ludzie, piszący błacho o ważkich sprawach nie istnieją.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje założenie było takie, żeby pisać o błachych rzeczach, ale coś chyba sknociłem :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...